Policja z Brzegu ujęła dwóch pijanych kierowców. Ich podróż skończyła się w rowie.
Dwa dni temu, oficer dyżurny w brzeskiej stacji policji otrzymał zgłoszenie o dwóch nietrzeźwych mężczyznach, którzy próbowali odjechać swoim volkswagenem spod sklepu w Grodkowie. Świadek zdarzenia postanowił interweniować, podszedł do samochodu i próbował wyjąć klucze ze stacyjki, aby uniemożliwić dalszą jazdę kierującemu. Mimo to, mężczyzna za kierownicą uruchomił silnik i ruszył, potrącając go. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń – relacjonuje starszy aspirant Patrycja Kaszuba, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Bez zwłoki funkcjonariusze udali się w kierunku, który wskazywało zgłoszenie. Po kilku kilometrach za miastem natrafili na porzuconego w rowie volkswagena.
– Działając szybko, ustaliliśmy potencjalne miejsce pobytu podejrzanych. Odnaleźliśmy ich niedaleko sklepu, w miejscowości oddalonej o kilka kilometrów. Okazało się, że to 62-letni i 49-letni mieszkańcy Grodkowa, obaj nietrzeźwi. Badanie wykazało, że mieli niemal 3 promile alkoholu we krwi. Z naszych ustaleń wynika, że młodszy z panów prowadził samochód na drodze do sklepu, podczas gdy starszy mężczyzna zdecydował się prowadzić samochód w drodze powrotnej. To wtedy 62-latek stracił kontrolę nad pojazdem i wpadł do rowu – dodaje starsza aspirant Kaszuba.
Los obu mężczyzn będzie teraz w rękach sądu.