Podnoszenie wałów przeciwpowodziowych w Brzegu Dolnym w obliczu groźby powtórki wielkiej powodzi z 1997 roku

W Brzegu Dolnym służby ratunkowe i jednostki wojskowe podjęły działania mające na celu podnieść zabezpieczenia przeciwpowodziowe do poziomu, jaki Odra osiągnęła podczas pamiętnej powodzi w 1997 roku, a więc do 1070 cm. Aktualnie rzeka utrzymuje się na wysokości około 950 cm.
W miniony piątek Władysław Kosiniak-Kamysz, pełniący obowiązki wicepremiera i ministra obrony narodowej, odwiedził Brzeg Dolny. Spotkał się tam z burmistrzem miasta, Ireneuszem Furą. Podczas rozmowy Fura wyraził bezpośrednio swoje obawy, wyrażając potrzebę zwiększenia liczby służb na miejscu, zwłaszcza jednostek wojskowych. Strażacy – zarówno profesjonaliści, jak i wolontariusze – są bowiem ciągle bardzo obciążeni pracą. Zwrócono również uwagę na potrzebę agrowłókniny, materiału służącego do uszczelnienia wałów przeciwpowodziowych, dzięki czemu zapobiega się zalaniu ich okolic. Agrowłókninę dostarczył do Brzegu Dolnego wicewojewoda dolnośląski, Piotr Kozdrowicki. Od środy wiadomo, że fala na Odrze jest niższa niż podczas powodzi z 1997 roku. To efekt działania zbiornika Racibórz Dolny. Niestety, jest ona jednocześnie znacznie dłuższa, co oznacza, że woda dłużej zalega w miejscach szczególnie narażonych na zalanie.
W czwartek wójt Wińska, Jolanta Krysowata-Zielnica, za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku, skierowała bezpośredni apel do mieszkańców swojej gminy. Poinformowała ich, że według oficjalnych raportów, fala powodziowa ma dotrzeć do powiatu wołowskiego (gdzie Brzeg Dolny leży na czele) w nocy około północy. Zaapelowała do nich o uwzględnienie tego przy planowaniu ewentualnej samoewakuacji – szczególnie mieszkańców Budkowa i Buszkowic Małych. Poprosiła również mieszkańców innych wsi nadodrzańskich o przeniesienie osób starszych, niepełnosprawnych oraz matek z małymi dziećmi do bezpiecznych miejsc na terenie gminy. Zapewniła, że gmina służy pomocą każdemu, kto tej pomocy potrzebuje, a młode matki, osoby niepełnosprawne i seniorzy mogą liczyć na warunki niemalże mieszkaniowe. Krysowata-Zielnica przypomniała również o konieczności zabrania ze sobą niezbędnych rzeczy takich jak dokumenty, karty płatnicze, pieniądze, leki a także koce, śpiwory, ręczniki i pościel. Zwróciła się do mieszkańców z prośbą o spędzenie właśnie tej nocy poza domem, zapewniając, że policja będzie czuwać nad bezpieczeństwem ich domostw.