Chciał skorumpować policjantów
Próba wręczenia łapówki nie opłaciła się
Zapewne wielu z nas kojarzy taką sytuację z filmów kryminalnych, kiedy osoba zatrzymana próbuję korumpować policjantów. Filmowa rzeczywistość jest taka, że funkcjonariusze często dają się skusić na daną kwotę pieniędzy w zamian za odstąpienie od czynności, czy też wlepienie mandatu. Scenariusze filmowe często bazują na rzeczywistości. Faktycznie, w czasach PRLu często było tak, że jeden czy drugi milicjant był podatny na łapówki, ale na pewno nie wszyscy. Jakkolwiek od czasów komunistycznych minęło już ponad 30 lat. Był to okres wystarczająco długi, aby w polskiej Policji wiele rzeczy zmieniło się na dobre. Dotyczy to także łapownictwa. Boleśnie przekonał się o tym kierowca ciężarówki, który usiłował przekupić brzeskich policjantów.
Szczegóły zdarzenia
Cała sytuacja jest w gruncie rzeczy kuriozalna ponieważ nie chodziło o jakieś gigantyczne przekroczenie prędkości, a kwota mandatu nie była na tyle wysoka, aby w jakiś sposób zrujnować czyjeś finanse. Kierowca ciężarówki miał jednak najwyraźniej inny priorytet. Ale po kolei.
Do zdarzenia doszło 29 maja w niedzielę. W Brzegu, znajdując się już w terenie zabudowanym kierowca samochodu ciężarowego przekroczył prędkość o 16 km, czyli jechał z prędkością 66 km na godzinę. Policjanci z brzeskiej drogówki zatrzymali kierowcę i postanowili ukarać go mandatem w wysokości 200 zł oraz dwóch punktów karnych. 51-letni kierowca ciężarówki nie zapłacił mandatu, ani nie odmówił jego przyjęcia. Po prostu wyjął banknot 100 zł i położył go na notatniku jednego z funkcjonariuszy. Zapytany o to, co robi odpowiedział, że chce się dogadać. Jak tłumaczył w jego pracy 2 punkty karne mogłyby przyczynić się do przykrych dla niego konsekwencji. W efekcie konsekwencje jakie spadną na 51-latka będą o wiele poważniejsze.
Kierowca który chciał przekupić policjantów trafił już do policyjnej celi. Wkrótce usłyszy też zarzuty prokuratorskie. Próba wręczenia łapówki policjantom jest przestępstwem, za które grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności. O losie 51-latka zadecyduje sąd.