Nowa metoda oszustów „na niedoręczoną paczkę”
Złodzieje wymyślają coraz to inne sposoby
Trzeba przyznać, że złodziejom nie brakuje kreatywności w wymyślaniu sposobów na pozyskanie pieniędzy od nieświadomych ofiar. Właśnie ostatnio w Brzegu miały miejsce próby ataków metodą „na niedoręczoną przesyłkę”. Sedno tej metody leży w podszywaniu się pod Pocztę Polską. Zapewne wielu z nas słyszało o metodach „na wnuczka”, „na policjanta” czy „na pracownika banku”. Często jest tak, że śmiejemy się z tych metod, uważając, że tylko osoby starsze potrafią się na nie nabrać. Jak się jednak okazuje oszuści, stosując nowe metody potrafią skutecznie okraść nawet młode osoby.
Na czym polega metoda?
Schemat działania jest już bardzo dobrze znany policji. W skrócie polega on na tym, że złodzieje wyłudzają dane oraz dostęp do kart płatniczych. Na portalach ogłoszeniowych oszuści podszywają się pod Pocztę Polską – nie tylko z nazwy, ale też wiernie podrabiają logo czy wręcz żywcem je wstawiają. Następnie w treści ogłoszenia wypisują, że na sprzedaż jest nieodebrana przez danego klienta paczka. Oszuści podają symboliczną kwotę – najczęściej jest to 20 zł – za którą internauci mogą kupić paczkę. Oczywiście w domyśle zawartość przesyłki jest znacznie wyższa niż 20 zł. Ludzie, którzy dają się na to nabrać podają swoje dane do kart płatniczych.
Jak uniknąć oszustwa?
Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że Poczta Polska nie prowadzi odsprzedaży nieodebranych paczek. Nie namawia także swoich klientów do dokonywania wpłat, ani nie prosi o podawanie wrażliwych danych osobowych. Jeśli więc masz styczność z takim zachowaniem, to na pewno jest to oszustwo. Ogólnie podawanie swoich danych w internecie nie jest najlepszym pomysłem.